Eh chciałbym mieć dziewuszke, nie żeby jej odbywać ten słynny stosunek, tylko żeby mieć się do kogo przytulić, spojrzeć w oczy i wiedzieć że tej drugiej osobie też mocno zależy. Żebym miał kogoś kto będzie mówił chodź obejrzymy Harrego Pottera, a ja będę mówił nie no, nie lubię tego, tylko żeby udawać, że to ona mnie przekonała do tego, a potem wtuleni w siebie będziemy oglądać perypetie młodego czarodzieja. Kogoś kto nie