Czy jestem złym człowiekiem, jeśli nie rusza mnie Powstanie Warszawskie? Oczywiście mam szacunek, do wszystkich, którzy w nim uczestniczyli i rozumiem powagę tamtego wydarzenia, natomiast nie mam żadnych odczuć co do tego faktu - po prostu jest mi to obojętne, Dzisiejszy dzień niczym się dla mnie od innych nie różni i ani razu nie pomyślałem o powstańcach.
@KartaSieciowa: Nie jesteś wyjątkiem, większości ludzi, nawet tych którzy udają straszliwie zainteresowanych, tak naprawdę nieszczególnie to obchodzi. Czy to lewaki-punki z Palikociarni krzyczące o faszystach, czy ONRowcy wielbiący powstańców, większość jednych i drugich nie ma zielonego pojęcia o co w ogóle chodziło z tymi całymi powstaniami, żołnierzami wyklętymi i resztą gorących tematów - to po prostu kolejne okazje żeby polizać się po tyłkach z kolegami, zjednoczyć się w nienawiści do "wroga"
Czy jestem złym człowiekiem, jeśli nie rusza mnie Powstanie Warszawskie? Oczywiście mam szacunek, do wszystkich, którzy w nim uczestniczyli i rozumiem powagę tamtego wydarzenia, natomiast nie mam żadnych odczuć co do tego faktu - po prostu jest mi to obojętne, Dzisiejszy dzień niczym się dla mnie od innych nie różni i ani razu nie pomyślałem o powstańcach.