Jeśli śmieszność wykopu miała polegać na tym, że autor zdjęcia nie znał tego tytułu Matki Boskiej (tak, to tytuł, a nie nowa Matka Boska - to wyjaśnienie dla nie-katolików) - to bardzo cienki żarcik.
Poziom komentarzy też nie kwalifikuje ich do odpowiedzi.
I owszem, jeśli poczucie humoru ma polegać na wyśmiewaniu tego, czego nie znam albo w czym - na pierwszy rzut oka - nie widzę sensu, to nie mam poczucia humoru.
Poziom komentarzy też nie kwalifikuje ich do odpowiedzi.
Współczuję zajadłości, musi się z nią ciężko żyć.
I owszem, jeśli poczucie humoru ma polegać na wyśmiewaniu tego, czego nie znam albo w czym - na pierwszy rzut oka - nie widzę sensu, to nie mam poczucia humoru.