Większy #przegryw to mieszkanie w rodzinnym domu ze starszymi (nie mylić z byciem przez nich utrzymywanym) czy wynajmowanie pokoju w wieku +/-30 lat? #kiciochpyta
@czitauri: Jeśli to lek na depresję do długofalowego leczenia (jak np. Prefaxine), to krótko, więc się nie spodziewaj jakiegoś natychmiastowego efektu. To ma tak działać, że nie niemal zauważysz, że Twój nastrój się poprawia. Wtedy nie ma mechanizmu uzależnienia, bo jak byś dostał tabletkę, która od razu działa, to łatwo się uzależnić. Piszę z doświadczeń osoby, którą dobrze znam i bierze Prefaxine. No i najlepiej pogadać z lekarzem jak masz
Mam wrażenie, że samotność dosłownie mnie zabija. Zawsze byłem raczej introwertykiem i osobą wycofaną, ale lubiłem pobyć w gronie bliskich znajomych, pojechać gdzieś razem na jakiś festiwal czy pójść na domówkę czy piwko. Po szkołach niestety urwał się kontakt, po studiach tak samo, kilka razy byłem na piwie z pojedynczymi osobami, ale i to praktycznie wymarło, bo grono było raczej niewielkie i każdy się porozjeżdżał po
Cześć Mirki i Mirabelki. Piszę tutaj, bo właściwie nie mam z kim pogadać. :) Stoję przed poważnym wyborem życiowym. Zatem krótko o sobie: Jestem już niemłody - mam 35 lat. 12 lat temu obroniłem licencjat z informatyki i ekonometrii na UKSW (ten kierunek już tam nawet nie istnieje). Po prawdzie więcej tam było matmy i ekonomii niż informatyki. Od 13 lat pracuję zawodowo w IT. Najpierw jako programista C#, teraz jako programista Java. Zarabiam
#anonimowemirkowyznania Pytanie do męskiej części wykopu, którym już bliżej do 30 niż 20 i są singlami - jak sobie z tym radzicie? Szczerze mówiąc mi kiepsko. "Zajmij się sobą i swoimi pasjami" to mit sprawdzony na własnej skórze. Owszem przez krótki okres to działa jednak brak relacji przekłada się na wszystkie sfery życia a posiadając (oczywiście dobrą) relacje czuje się lepiej robiąc nawet balane rzeczy, mam motywacje i poczucie spokoju.
@AnonimoweMirkoWyznania: Rozważam zakup pieseła. :) Mam konto na Tinderze, gdzie zdarza się para/rok. Jakiś czas temu jedna dziewczyna się sama odezwała. "Co mi tam?" - pomyślałem - "Może poznam kogoś ciekawego?". Rozmawialiśmy przez może 2 tygodnie, a potem nagle przestała odpisywać i dzisiaj widzę, że usunęła parę. Zrobiło mi się smutno, a potem pomyślałem, że na cholerę mi ktoś, kto nie potrafi być na tyle dorosły, żeby chociaż napisać, że