Mircy mam pytanie. Czy jest cos bardziej #!$%@? niz siedziec na drugiej zmianie od 14 do 22 w Wigilie, w zakladzie, ktory ma 2 duze zwiazki zawodowe(ktore wiedzialy, co robic, zeby zachecac do glosowania na PiS, a w tej sprawie zgodzily sie na wszystko), ktory nota bene nigdy w swieta nie pracowal I w ktorym 2,3 zmiany postoju nie powoduja konca swiata? Oficjalnie #!$%@? ludzi, ktorzy robia swoje wyniki przez wprowadzanie takich
Z JM: Para wsiada do tramwaju ale tylko jedno miejsce jest wolne. Siada na nim chłopak a dziewczyna, zażenowana brakiem kultury, pyta: - Mogę na kolana? - Jasne, klękaj.