Masakra, muszę się pochwalić - jestem przeszczęśliwy! Nie będę was przynudzał bo pewnie i tak mało kogo to obchodzi, ale spróbuje opisać to w tldr; Od jakiegoś czasu siedzę na tinderze bez jakiś wielkich sukcesów, ale nie ma dramatu. W końcu napisała do mnie taka dziewczyna moce 9/10, Indyjska uroda - ale taka czysta, szlachetna i naturalna. Rozmawiamy już dobre kilka tygodni, lubi wszystko to co ja, ze wszystkim się zgadzamy -
Podziwiam, ja bym się bał lecieć do tego syfu i obcej osoby w dodatku.