marroz
marroz
Wczoraj by mnie tak baba potrąciła na przejściu dla pieszych. Niie dość, że samochód obok się zatrzymał i ustąpił mi pierwszeństwa, to babsko się nie zatrzymało i gadało przez telefon! Jak jej pokazałam, żeby odłożyła łaskawie telefon w trakcie jazdy to sie tylko głupkowato uśmiechnęła. Szkoda jednak, że mnie nie potrąciła ładny mandat i odszkodowanie musiałaby zapłacić i odechciałoby sie jej rozmów w trakcie jazdy...