Ogloszono w obozie specjalne zawody dla Zydów. Na placu apelowym stanąl wysoki, ale bardzo śliski pal. Ktory z Zydów pierwszy zdolasie wspiąc na sam szczyt, dostanie obywatelstwo niemieckie. Wspina sie wielu, ale Icek jakoś najlepiej sobie radzi. No i stalo sie! Dotarl na góre. Ale co to - zaraz za nim jakiś drugi Zydek juz prawie siega szczytu. Wyciąga reke i prosi Icka: - Pomoz! Icek spycha go nogą. - Sprdlaj Zydzie!
Icek spycha go nogą. - Sprdlaj Zydzie!