Tylu oburzonych.. Czyżby frustraci, którzy obecnie nie dali rady przejść całej procedury..?
Ja jestem przeciwnikiem liberalizacji dostępu do broni - nie czuł bym się bezpiecznie wiedząc, że byle frustrat z sąsiedztwa może sobie legalnie i bez trudności nabyć broń..
Jasne - można mówić, że jak ktoś chce komuś zrobić krzywdę to zrobi to choćby widelcem - przed widelcem się mimo wszystko łatwiej obronić i trudniej zrobić nim jakąś krwawą jatkę..
OK - zgoda, może są w tym temacie problemy, ale nie sądzę mimo wszystko, żeby ułatwienie dostępu do broni było ich rozwiązaniem.. A tego dotyczyć miała ta ustawa..
Kraj nasz pełen jest absurdów generalnie, ale ja tam bym ich nie rozwiązywał dając każdemu klamkę do ręki..
Jak nie będzie miał skąd wziąć, to się nie trafi.. A im łatwiejszy będzie dostęp do legalnej broni, tym łatwiejszy będzie do nie legalnej.. Ci którzy teraz latają ze scyzorykiem mogli by sobie może pozwolić na pistolecik.. Przed scyzorykiem łatwiej uciec i jedną osobę ze scyzorykiem w razie czego też łatwiej ogarnąć..
Ilu z Was, którym tak zależy na łatwym dostępie do broni, próbowało ją legalnie zdobyć?
Sama broń bezpieczeństwa też nie zapewni.. Trzeba jeszcze umieć się nią posługiwać i być w stanie jej użyć w momencie zagrożenia...
Pewnie większość prób użycia broni w bezpośrednim starciu na ulicy - doświadczony okładacz ryjów kontra uzbrojony gamoń kończyła by się obłożonym ryjem gamonia i uzbrojonym okładaczem ryjów.. W gorszym scenariuszu - postrzelonym/zastrzelonym gamoniem..
Dodatkowo każda kwestia sporna mogła by się kończyć jatką.. Znajomy ze stanów opowiadał o sytuacji kiedy miał
tehasdf: Argument w zasadzie sensowny.. mimo wszystko - IMHO wraz z łatwością dostępu do broni, rośnie szansa na to że taki popapraniec się znajdzie... Mało jest nieszczęśliwych nie do końca zrównoważonych ludzi w tym naszym nieszczęśliwym narodzie?
bbkamil: OK.. idąc tym tropem dojdziemy do wniosku, że najlepiej było by zabronić używania jakichkolwiek ostrych i ciężkich przedmiotów.. I najlepiej uzbroić się w jedyne dopuszczone do użytku plastikowe nożyki i siedzieć w domu z plastikowymi kratami na plastikowych oknach (to już mamy ;) ) w pełnej gotowości do przyjęcia ataku...
Noża się bardziej boisz bo masz większą szansę że na kogoś z nim trafisz... W starciu z pistoletem i 20 m
Jest jak mówisz.. Ale trzeba mieć na uwadze, to że nie każdy złodziej kieruje się zdrowym rozsądkiem.. Słyszałem o przypadku u mnie w mieście, gdzie złodziej(e) wynieśli z mieszkania to co się dało wynieść, po czym pochlastali nożami to co zostało i jeszcze się na to wszystko wysrali.. Ciekawe co zrobili by z kimś kogo zastali by w domu....
Generalnie do porozumienia nie dojdziemy.. Ty jesteś za, ja przeciw.. Po stronie
Ja jestem przeciwnikiem liberalizacji dostępu do broni - nie czuł bym się bezpiecznie wiedząc, że byle frustrat z sąsiedztwa może sobie legalnie i bez trudności nabyć broń..
Jasne - można mówić, że jak ktoś chce komuś zrobić krzywdę to zrobi to choćby widelcem - przed widelcem się mimo wszystko łatwiej obronić i trudniej zrobić nim jakąś krwawą jatkę..
Pasjonaci strzelectwa,
Kraj nasz pełen jest absurdów generalnie, ale ja tam bym ich nie rozwiązywał dając każdemu klamkę do ręki..
Ilu z Was, którym tak zależy na łatwym dostępie do broni, próbowało ją legalnie zdobyć?
Sama broń bezpieczeństwa też nie zapewni.. Trzeba jeszcze umieć się nią posługiwać i być w stanie jej użyć w momencie zagrożenia...
Pewnie większość prób użycia broni w bezpośrednim starciu na ulicy - doświadczony okładacz ryjów kontra uzbrojony gamoń kończyła by się obłożonym ryjem gamonia i uzbrojonym okładaczem ryjów.. W gorszym scenariuszu - postrzelonym/zastrzelonym gamoniem..
Dodatkowo każda kwestia sporna mogła by się kończyć jatką.. Znajomy ze stanów opowiadał o sytuacji kiedy miał
Noża się bardziej boisz bo masz większą szansę że na kogoś z nim trafisz... W starciu z pistoletem i 20 m
Jest jak mówisz.. Ale trzeba mieć na uwadze, to że nie każdy złodziej kieruje się zdrowym rozsądkiem.. Słyszałem o przypadku u mnie w mieście, gdzie złodziej(e) wynieśli z mieszkania to co się dało wynieść, po czym pochlastali nożami to co zostało i jeszcze się na to wszystko wysrali.. Ciekawe co zrobili by z kimś kogo zastali by w domu....
Generalnie do porozumienia nie dojdziemy.. Ty jesteś za, ja przeciw.. Po stronie