Weterynarz, który leczy za półdarmo znowu został okradziony
Kilka razy już go okradziono, skini grozili, że go pobiją, bo wygląda jak Syryjczyk, ale Witold Terenda, który od 20 lat ma gabinet weterynaryjny na wrocławskim Nadodrzu się nie poddaje. Za darmo pomaga biedniejszym właścicielom kotów i psów z osiedla, bo jak sam mówi: dobroć podobno do nas wraca.
z- 94
- #
- #