Blisko sto samochodów zaparkowanych na kieleckich osiedlach Czarnów i Pod Dalnią uszkodzili chuligani. Auta miały porysowane karoserie, szyby, pourywane lusterka i wycieraczki. Nie zabrakło też epitetów pod adresem policji.

6 lat za "nieumyślne" spowodowanie śmierci? Natomiast nigdzie nie wspomnieli, że zabójca jest synem policjanta. I co lepsze - chłopak najpierw poszedł po nóż i co, wrócił "nieumyślnie" spowodować zabójstwo? Tutaj najlepiej zadziałałby Kodeks Hammurabiego... Wymiar sprawiedliwości, taaak.