Zarywam sobie nockę zeby dokonczyc robotę ktora musze oddac rano, a wejde sobie na chwile na tag sprawdzic co tam na Ukrainie. No to, #!$%@?, popracowane
Pewnego dnia poszedłem z moim 2 miesięcznym szczeniaczkiem (Lusią) i jej matką (Azą) na spacer do lasu.Aza jak to pies wywęszyła coś i wybiegła w las a Lusia za nią. Na początku ładnie się bawiły ale potem wybiegły głęboko w las. Nie było ich słychać ani widać więc poszedłem ich szukać ale po chwili usłyszałem straszliwy krzyk. Myślałem że Lusi się cos stało więc wybiegłem dalej ale jej nie znalazłem tylko Aza
#burza