Ktoś z obecnych na Krakowskim wykop party pamięta małego, krępego łysolka ubranego na czarno? Nie gadającego z nikim? To byłem ja. Poszedłem tam w jednym celu... by nagrać filmik mikrokamerką. Filmik to mało powiedziane, bo po wycięciu rzeczy mało ciekawych, zostało 2 godziny dobrego materiału. Wstydliwego materiału. Skończę cięcie wieczorem, wrzucę na youtuba i nie omieszkam poinformować Was znaleziskiem. Proszę nie wyzywać mnie od karachanów, bo nie mam z nimi nic wspólnego,

eeeeh

