Czytając ten wątek odnoszę jednak wrażenie, że polskie społeczeństwo to banda tępych neandertali ubranych jak małpy w cyrku w ładne ciuszki i buty do joggingu.
Do wszystkich anty-psów:
Ilość żółci jaka z was wypływa czyni z was obleśne, prymitywne i nieskończenie obrzydliwe potwory. Wasz poziom agresji jest niewyobrażalny!!! Ja się nie dziwię, że zaczynamy być znani w Europie z bycia agresywnymi!
Psy Wam przeszkadzają??? Niech Wam zaczną przeszkadzać też koty, a potem
Bynajmniej nie o to chodziło. Dzieci jakoś z natury same podbiegają do psów, bywa też, że je ciągną za sierść, ogon, czasami biją. Dlatego mądry rodzic nie zostawi psa sam na sam z dzieckiem, będzie kontrolował oboje.
Chodzi o jakieś elementarne zasady ostrożności, ale nie o takie, które można z powodzeniem zdefiniować jako dalece postępującą paranoję.
Mam i dziecko i psa. Nie wyobrażam sobie żeby zostawały same. Dziecku tłumaczę, że zwierzęta zasługują
Ja Cię kurka rozumiem, byłam w schronisku ( nie jako wolontariuszka), widziałam ogromnego rotwailera przywiązanego plastikową skakanką do drzewa w lesie, mojego obecnego psa wzięłam od chłopa ze wsi, który miał ze 30 różnych psów i wszystkie traktował laską a większość z nich z pewnością nie dojadała. Mój pierwszy pies zmarł na parwowirozę i to było jedno z najgorszych przeżyć w moim życiu. Ciężko nazwać mnie osobą, która nie przemyślała swojej decyzji
A tobie kto dał prawo do ustalania jakiejś hierarchii? Że niby twoje mienie jest lepsze od mojego psa czy jakiegokolwiek innego zwierzęcia? Jakbyś strzelił tym butem do mojego psa, który nawet do ciebie nie podejdzie ( a tacy jak ty już z daleka drą japy że pies na smycz!!!!!!!!!!) to ostatni raz użyłbyś tej nogi i ci gwarantuję, że reszta właścicieli czworonogów zrobi podobnie jak ja. Liczcie się z tym agresorzy!!
Mnie twoja kurtka nie obchodzi, ani twój komfort psychiczny. Za to interesuje mnie komfort psychiczny i zdrowie mojego psa. A on może biegać wyłącznie bez smyczy. I tak biegać będzie. Biega kilka razy szybciej ode mnie i nie zamierzam go męczyć przyczepianiem do roweru czy biegać z nim.
Nie będę cie omijać, ani tobie podobnych. Nie czuję się gorsza, bo mam psa. Mój pies nie podbiegnie do ciebie bo jak ktoś pisał
wyraźnie pisałam, że pod waszym wpływem nie będę robiła żadnych hierarchii. nie traktuję swojego dziecka jak pępek świata. jest dla mnie ważne i dla mojej rodziny, całemu światu niestety ale zwisa jego los i staram się go uczyć od małego żeby nie wyrósł na tępego egocentryka, który uważa że świat= wyłącznie jego przestrzeń.
jak piszę, że k***wa funkcji odpowiedz nie ma to znaczy że nie ma- pod żadnym postem w tym wątku, ani z prawej ani z lewa. i wydaję mi się, że tekst pisany powinniście zrozumieć, ale najwyraźniej bakabaka skończyła test z rozumienia tekstu na poziomie zerowym.
Do bakabaka:
Sąsiadkę z amstaffem pozdrów ode mnie serdecznie. Najwyraźniej tępa, nierozumna babo nie rozumiesz, że są tacy, którzy
Do wszystkich anty-psów:
Ilość żółci jaka z was wypływa czyni z was obleśne, prymitywne i nieskończenie obrzydliwe potwory. Wasz poziom agresji jest niewyobrażalny!!! Ja się nie dziwię, że zaczynamy być znani w Europie z bycia agresywnymi!
Psy Wam przeszkadzają??? Niech Wam zaczną przeszkadzać też koty, a potem
Chodzi o jakieś elementarne zasady ostrożności, ale nie o takie, które można z powodzeniem zdefiniować jako dalece postępującą paranoję.
Mam i dziecko i psa. Nie wyobrażam sobie żeby zostawały same. Dziecku tłumaczę, że zwierzęta zasługują
Ja
Nie będę cie omijać, ani tobie podobnych. Nie czuję się gorsza, bo mam psa. Mój pies nie podbiegnie do ciebie bo jak ktoś pisał
pod twoim komentarzem nic się nie wyświetla.
mój pies nie żyje w twojej przestrzeni
wyraźnie pisałam, że pod waszym wpływem nie będę robiła żadnych hierarchii. nie traktuję swojego dziecka jak pępek świata. jest dla mnie ważne i dla mojej rodziny, całemu światu niestety ale zwisa jego los i staram się go uczyć od małego żeby nie wyrósł na tępego egocentryka, który uważa że świat= wyłącznie jego przestrzeń.
szują nazwałam ciebie,
jak piszę, że k***wa funkcji odpowiedz nie ma to znaczy że nie ma- pod żadnym postem w tym wątku, ani z prawej ani z lewa. i wydaję mi się, że tekst pisany powinniście zrozumieć, ale najwyraźniej bakabaka skończyła test z rozumienia tekstu na poziomie zerowym.
Do bakabaka:
Sąsiadkę z amstaffem pozdrów ode mnie serdecznie. Najwyraźniej tępa, nierozumna babo nie rozumiesz, że są tacy, którzy