Siedzę w przychodni i czuje sie, jak p--------y król dżungli. Podchodzę do moherów i mówię 'kto teraz wchodzi' jakaś mama z dzieckiem odpowiada, ze teraz ona. To mowie 'ja bede po pani' Mohery w szoku, a ja siadam sobie i wchodze na mirko. 'A KTÓRY PAN MA NUMEREK'? I WTEDY UZYLEM MOJEJ ZLOTEJ KARTY, MOJEGO ASA W REKAWIE I TAJNEJ BRONI. 'DRUGI' - ODPOWIADZIALEM POKAZUJAC KARTONIK Z NAPISANA DWOJKO. TAK K---O. DRUGI.

clusterbomb


