Studiowałem w Poznaniu. Wynajmowałem mieszkanie razem z kumplem, Arturem, miałem dziewczynę, Anię z którą byłem już dwa lata i ogólnie żyło mi się całkiem dobrze. Jednak to moje ,,wszystko" zawaliło się, odeszło i nie wróci więcej.
Wszystko zaczęło się około 26 listopada. Ania pracuje dodatkowo jako redaktorka w takiej lokalnej gazecie, i natrafiła na ciekawe ogłoszenie. Mówiło ono o przyjeździe dawnego szamana z Afryki, który będzie opowiadał o dawnych praktykach magicznych. Stwierdziłem