Nie rozumiem po co ludzie przechodzą na Diety, jakieś ucinanie kalorii, głodzenie się. Skoro ten okres jest mało przyjemny to wiadomo że dużo grubasów się po drodze wykruszy i znowu przytyje.
Sam jestem wysportowany i z atletyczna sylwetką ale to nie decyzja tylko styl życia. I najgorszym koszmarem było by dla mnie przechodzić głodówki, albo inne chore diety.
Zamiast tego robię co roku urlop na 1-2 miesiące, bardzo intensywny w środku zimy, lecę do ciepłych krajów na wyprawę bikepackigową, kilka tysięcy km do przejechania, pchania roweru w trudnym terenie, pływania, hiking, opalanie się, zawsze w słońcu od rana do wieczora i nie ma bata, co bym nie jadł to te 8-10 kg zrzucę, a jestem chłop 183cm/ 90 kg normalnie,
na 1-2 miesiące, bardzo intensywny w środku zimy, lecę do ciepłych krajów na wyprawę bikepackigową, kilka tysięcy km do przejechania, pchania roweru w trudnym terenie, pływania, hiking
@adamsowaanon: znaczy się grubasom, których przerasta utrzymanie deficytu kalorycznego na odpowiednim poziomie, polecasz mordercze miesięczne wyprawy? nie do końca rozumiem sens tego wywodu
Sam jestem wysportowany i z atletyczna sylwetką ale to nie decyzja tylko styl życia.
I najgorszym koszmarem było by dla mnie przechodzić głodówki, albo inne chore diety.
Zamiast tego robię co roku urlop na 1-2 miesiące, bardzo intensywny w środku zimy, lecę do ciepłych krajów na wyprawę bikepackigową, kilka tysięcy km do przejechania, pchania roweru w trudnym terenie, pływania, hiking, opalanie się, zawsze w słońcu od rana do wieczora i nie ma bata, co bym nie jadł to te 8-10 kg zrzucę, a jestem chłop 183cm/ 90 kg normalnie,
źródło: IMG_6653
Pobierz@adamsowaanon: znaczy się grubasom, których przerasta utrzymanie deficytu kalorycznego na odpowiednim poziomie, polecasz mordercze miesięczne wyprawy? nie do końca rozumiem sens tego wywodu