#!$%@?, lubię tę robotę. W takich chwilach jestem dumny, że mogę być częścią tego systemu. Wysłałem śmigłowiec w środek miasta, na miejscu był już dwuosobowy zespół naziemny. Potrącone dziecko, 11 lat, stan bardzo ciężki. Lot śmigłem do szpitala w Prokocimiu to dwie minuty. Po takim czasie chłopiec był w rękach specjalistów. http://lovekrakow.pl/aktualnosci/potracenie-dziecka-na-ruczaju-potrzebny-byl-smiglowiec-ratunkowy_25410.html
@Korba112: a jaki jest czas lądowania takiego śmigła na miejscu wypadku? Pytam, bo kiedyś czekaliśmy na LPR w okolicach Jerzmanowic (leciało chyba z Gliwic, bo Kraków był zajęty) i o ile faktycznie przyleciało szybko, to procedura lądowania trwała z dobre 20 min (parę razy oblatywał łąkę na którą ratownik ściągał śmigło, samo lądowanie, wygaszanie silników). Koledzy z TOPRu/GOPRu, którzy również zabezpieczali akcję trochę się dziwili, że to tyle trwa.
http://lovekrakow.pl/aktualnosci/potracenie-dziecka-na-ruczaju-potrzebny-byl-smiglowiec-ratunkowy_25410.html
#ratownikmedyczny #krakow #czujedobrzeczlowiek #wejsciesilowe