Tak do 3 klasy podstawówki zdarzało się, że co jakiś czas dyrektor szkoły wzywał mnie do gabinetu. Ja zawsze przestraszona, że coś zrobiłam szłam do niego, a on mi wręczał złotówkę i mówił, żebym poszła sobie kupić jakąś swoją ulubioną drożdżówkę i żebym nikomu o tym nie mówiła. Nie wiedziałam o co mu chodzi i myślałam, że mnie po prostu bardzo lubi. Ale