Poszłam sobie do sklepu, mieści się on jakiś (maks) kilometr od mojego domu, po drodze muszę przejść przez ulicę, park połączony z placem zabaw i znów przez ulicę, kawałek prosto i już jest sklep.
Nie lubię chodzić przez ten plac zabaw (ciemno i tak niezbyt przyjemnie).
@WykopowyOdwykToSciema: ale pytanie zasadnicze - czy on chciał cię pozbawić aparatu, czy chciał (w uproszczonej formie się wyrażając) uzyskać od ciebie twój numer telefonu? Bo to wiesz, różnie bywa...
Poszłam sobie do sklepu, mieści się on jakiś (maks) kilometr od mojego domu, po drodze muszę przejść przez ulicę, park połączony z placem zabaw i znów przez ulicę, kawałek prosto i już jest sklep.
Nie lubię chodzić przez ten plac zabaw (ciemno i tak niezbyt przyjemnie).
Pech