Miałem okazje potestować HHC-O i generalnie po 2 latach palenia THC siadło jak złe. Chciałem coś napisać w #hhc #hhco od siebie bo nie za wiele tu wpisów.
Paliłem susz, wapowanie przynosi negatywne efekty, mimo, ze powinno być najzdrowsze według badań, wiec nie wypowiem się o działaniu destylatów tzw. Kartridże. Problemem HHC-O dla osoby takiej jak ja, która przeżyła już każdy możliwy stan THC - jest to stan paranoi. Nieziemsko wpada się
@TeresMajor: Robię update. Tym razem spalony cały gram jednego wieczoru. Na początku zrobiłem blancika z małej ilości, żeby zobaczyć znowu jak się po tym zachowam, tym razem wiedziałem, czego mniej więcej mogę się spodziewać, wiec miałem inne podejście. W smaku typowe zielsko, paliłem wersje Zkittelz, bardzo polecam swoją droga jak już coś wybieracie. Nie bez powodu polecam, ponieważ stan jaki miałem nie był dla mnie w psychicznym aspekcie do odróżnienia od
@TeresMajor: mam z hhc-o trochę doświadczenia bo próbowałem zarówno kilku różnych penów od różnych firm, kilka tańszych i droższych suszy, jednorazówek jak i miałem okazje spróbować żelków i mogę powiedzieć że niestety z hhc-o dużo zależy od tego na co się trafi bo trafiałem na susze które nie działały kompletnie wcale jak i na takie które zmiatały mnie srogo, jak na moje najbardziej sensowne są kardridże ale trzeba przy nich uważać
Paliłem susz, wapowanie przynosi negatywne efekty, mimo, ze powinno być najzdrowsze według badań, wiec nie wypowiem się o działaniu destylatów tzw. Kartridże. Problemem HHC-O dla osoby takiej jak ja, która przeżyła już każdy możliwy stan THC - jest to stan paranoi. Nieziemsko wpada się