Serio jest jakąś większą grupa kibiców, która przejmuje się tym co tam "kumaci" wymyślą? Bo ktoś tam pobił nie tego co trzeba, albo nie podał grypsu z pierdla?
Ja zawsze podchodziłem z dystansem do wszelkich zgód i przyjaźni. Legia to jedyny klub, któremu szczerze kibicuje, jest wiele którym dobrze życzę i których wyniki śledzę. Ale nigdy nie kumałem meczów zgodowych, gdzie kibicuje się obu drużynom. Dla mnie Legia musi wygrywać w każdym meczu, a każdy gol strzelony Legii mnie wku****. Tak ma chyba każdy normalny kibic.
No i teraz, "święta przyjaźń", która miała trwać wiecznie, się posypała. Ktoś wie dlaczego oprócz kilkunastu karków w Warszawie i Szczecinie? Nie sądzę. I co mam teraz zacząć nienawidzić Pogoni, na sympatii do której się kibicowsko ukształtowałem? Jakiś ziomek w Szczecinie ma uważać od dziś że Legia to SK, bo tak mu gniazdowy powiedział?
Mówiąc
Ja zawsze podchodziłem z dystansem do wszelkich zgód i przyjaźni. Legia to jedyny klub, któremu szczerze kibicuje, jest wiele którym dobrze życzę i których wyniki śledzę. Ale nigdy nie kumałem meczów zgodowych, gdzie kibicuje się obu drużynom. Dla mnie Legia musi wygrywać w każdym meczu, a każdy gol strzelony Legii mnie wku****. Tak ma chyba każdy normalny kibic.
No i teraz, "święta przyjaźń", która miała trwać wiecznie, się posypała. Ktoś wie dlaczego oprócz kilkunastu karków w Warszawie i Szczecinie? Nie sądzę. I co mam teraz zacząć nienawidzić Pogoni, na sympatii do której się kibicowsko ukształtowałem? Jakiś ziomek w Szczecinie ma uważać od dziś że Legia to SK, bo tak mu gniazdowy powiedział?
Mówiąc











#mecz