Chciałbyś taki budzik w stylu #pacman ? Nic prostszego, szybko tutaj plusik zostawiasz i bierzesz udział w losowaniu #rozdajo ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
Zaobserwujcie nasz profil, będzie bardzo miło (。◕‿‿◕
Nie no Mirki, to nie ludzie wymyślają memy powiadam wam XDD Dzisiaj wracając #!$%@? do domu musiałem iść na dworzec PKS. Na dworcu o siedemnastej wiadomo, ruch, pełno ludzi, spóźniające się autobusy (przez kochaną A1 i DK10 Toruń-Warszawa, ta druga to podobno najbardziej ruchliwa droga w Bolsce). No i mój peks został opóźniony, Toruń-Makowiska. Czekam przy peronie 5. Mija 5 min, 10, 15. Nagle powiadomienie, że autobus wyjątkowo podjedzie na stanowisko 4.
Dzień dobry i miłego dnia życzę:) Cały tydzień mnie na mirko nie było ( ͡°ʖ̯͡°) Coś mnie może ominęło? Jakieś pasty, dobre memy lub historię z życia wzięte? Podsyłajcie i plusujecie ten mini "Skrót MirkoTygodnia" Btw Co powiedzie właśnie na takie cotygodniowe skróty (pod tagiem #mirkoweekly) gdzie będzie napisane co się fajnego w tym tygodniu zdarzyło ( poza tym że MPK we Wro
Ostatnimi czasy stałem się fanem muzyki wykonywanej przez Katheryn Elizabeth Hudson znanej szerzej jako Katy Perry. Miałem wszystkie płyty, kolekcjonowałem plakaty co przysparzało mi nie lada problemów gdyż matka naoglądała się filmów z hehe rzułtymi napisami i twierdziła że Katy Perrry to szatan objawiony, z tego samego powodu jak dowiedziała się że klasa mojej siostry idzie na Krainę Lodu xD wparowała do szkoły, pobiła nauczycieli etc. Zapewnili ją że pójdą na jakiś inny film, np. na Smoleńsk, oczywiście zrobili ją w #!$%@?, ale moja stara była przezorna i sprawdziła do jakiej sali wchodzi klasa mojej siostry, #!$%@?ła tam podobno niezłe inby ale to temat na inny wątek. Wracając do Katy Perry, pomimo zakazu starej nadal podziemnie gromadziłem materiały mojej idolki, w międzyczasie matka zapisała się do Prawa i Sprawiedliwości w celu zagrzania jakiegoś etatu w Komisji Intronizacynej Fuhrera Janusza Pawlacza, to jej zapisanie się jest kluczowe dla tej historii. Otóż po wielu latach Katheryn Hudson postanowiła rozpocząć trasę koncertową po Europie, po tym #!$%@? #!$%@? lesie gdzie mieszkają biali z mentalnością murzynów i murzyni z mentalnością murzynów, martwiłem się i próbowałem szacować ile takich Inkwizytorek jak moja stara może być w Europie, zbierałem informacje czy w obrządku prawosławnym inkwizycja jest bardziej radykalna, czy wręcz odwrotnie, stwierdziłem że takich rycerek Pawlacza mogą być miliony, ale pocieszyłem się tym że taka celebrytka ma pewnie ochronę niczym sam Dolan Trump. Koncert odbywał się na stadionie narodowym, niesamowitym relikcie III Rzeczypospolitej zbudowanym za pieniądze podatników z których 99% nigdy nie zasiądzie na jego trybunach, mi udało się tam zasiąść bo za zawrotną kwotę 1200 zł kupiłem bilet na lewo. No to wchodzę na stadion, siadam, wszystko ładnie pięknie, wychodzi taki murzyn Lenny Kravitz i zaczyna intonować ''I kiss the girl'' ja mam ciary, wychodzi Elizabeth i #!$%@? ''I KISS THE GIRL I LIKED IT'' i wtedy zong, na scenę wlatuje taki ''granat'' z gazem łzawiącym, Katy zaczyna się krztusić, wypadki potoczyły się bardzo szybko, zaraz po tym ten murzyn Kravitz dostał z gumowej kuli w łeb i upadł niczym osławiony wojownik z Knurowa, zaraz potem na scenę wbiega prewencja: polska i rosyjska. Byłem świadkiem czegoś niesamowitego, ludzie z tarczami, pałkami i bronią gładkolufową, w kamizelkach ochronnych z napisami ''POLICJA'' i ''OMOH'' wspólnie pałowali moją idolkę i nieżyjącego już Lennyego, nad tym wszystkim stał kapelan polowy wydziału prewencji oblewający wszystkich wodą święconą (zauważyłem że Katy Perry robi się czerwona skóra od tej wody) na scenę wkroczyła również Inkwizycja Polska oraz członkinie krucjaty różańcowej, myślałem że zejdę na zawał jak zobaczyłem że moja stara tam jest xD bili katy perry ściągając z niej ognisty kostium. Dobiegłem do mojej starej, ledwo przeciskając się przez gęstniejący tłum na murawie stadionu. Stara powiedziała żebym bił Katy Perry razem z nią, uznałem że zdobędę zajebiste pamiątki, więc wyrwałem z kabury funkcjonariusza OMOHu starego makarova i począłem uderzać pistoletem w ryj Katy aby zdobyć jej zęby.
Byłem na szwedzkiej wycieczce promem, to było jakoś w zeszłoroczne wakacje. Zmieniłem klimat, więc mój organizm miał jakiś czas do przystosowania się; przez cały tydzień pobytu na północy nie wypróżniłem się ani razu. Niestety, to był najgorszy dzień całej wycieczki.
Nadeszła ta wiekopomna chwila, w której musiałem uwolnić barabasza. Po wszystkim nie dało się spuścić wody - cholerna spłuczka działała, lecz strumień wody był zbyt słaby, by poradzić sobie z moją anakondą.
Następną planetę zajmował Anon. Te odwiedziny trwały bardzo krótko, pogrążyły jednak Małego Księcia w głębokim smutku. - Co ty tu robisz? - spytał Anona, którego zastał siedzącego w milczeniu przed laptopem i baterią butelek z moczem. - Lurkuję - odpowiedział ponuro Anon. - Co to znaczy "lurkuję"? - spytał Mały Książę. - To znaczy, że spędzam swe życie przed komputerem, przeglądając stronę ze śmiesznymi obrazkami, pornograficznymi zdjęciami, żebraczymi losowaniami i powtarzanymi pastami - odpowiedział zamyślony Anon. - A dlaczego lurkujesz? - pytał dalej Mały Książe.
KTO CHCE BYĆ WOŁANY NIECH PLUSUJE
#mecz