Ale to musiał być zabawny widok. Marian w apartamencie sączy łyskacza na zorganizowanej przez siebie prywatce, oglądając sylwester z jedynką na plazmie. W tym samym momencie zerkając na laptopa, na którym przerażona i zapłakana Margaret woła "Daniel pomusz!!11" w melinie z wybitym oknem, w której temperatura sięga do 15 stopni, w zależności od odległości od pieca. Ciekawe gdzie wtedy Marian był myślami? Czy myślał o pięknym i jędrnym ciele kobiety życia? Wszakże
w.....s
konto usunięte
Komentarz usunięty przez autora