Miałem kiedyś pittbula, ale go uśpiłem. Wyleczyłem się z takich psów na dobre, bo ten czworonóg miał problemy psychiczne połączone z gospodarką hormonalną tak zaburzoną, że bywał nieobliczalny. Pracowałem nad nim 2 lata. Bez skutku chciał #!$%@?ć każdego prócz mnie. Uśpiłem gada jak rzucił się na krowę.
Wiecie jakie wyniosłem wnioski z tej przygody? To fakt, że te zakichane burki to połączenie lwa i świniaka, są powodem trwałych okaleczeń większej ilości osób
@xpietrov: I takiej #!$%@? postawy nie rozumiem. Jak będę chodził z tygrysem po ulicy i powiem Ci, że jest świetnie wychowany to nie odczujesz stresu jak będzie bez kagańca?
@simperium: No siema seba specjalisto, sęk w tym, że odwiedziłem z tym psem profesjonalne szkoły kynologiczne, które kosztują wincy jak studia. Mam znajomego psa (policjanta), który mi mówił, że taką zmorę jak "Fiołek" (takie miał imię mój pies) to odstrzeliłby po paru dniach styczności z taką zmorą.
Kumasz, że ten pies rzucał się na KAŻDEGO kto przekraczał próg mojego domu? Ja jestem człowiekiem które eliminuje problemy ze swojego życia w szybkim
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.