Mam problem z niebieskim. Jesteśmy razem kilka lat, mamy 1,5 letnie dziecko (planowane). Niebieski w ogóle nie odciąża mnie fizycznie ani psychicznie. Cały dom i opieka nad dzieckiem jest na mojej głowie. Nie miałabym nawet nic przeciwko, gdyby nie fakt, że nie mogę swobodnie wyjść samej, żeby odpocząć trochę od siedzenia w domu, czy po prostu mieć w domu czasem trochę "oddechu". Niebieski nie chce ochoczo zostawać z dzieckiem, a jeśli już,
Cały dom i opieka nad dzieckiem jest na mojej głowie. Nie miałabym nawet nic przeciwko, gdyby nie fakt, że nie mogę swobodnie wyjść samej, żeby odpocząć trochę od siedzenia w domu, czy po prostu mieć w domu czasem trochę "oddechu".
Niebieski nie chce ochoczo zostawać z dzieckiem, a jeśli już,
Komentarz usunięty przez autora