Z tego co wiem to opisany "poszkodowany" każdemu z sąsiadów robi problemy, na przykład bez pukania wszedł do mieszkania nad nim i zrobił awanturę bo ktoś tam za głośno przygotowywał obiad. Sprawa ma być opisana w lokalnej gazecie. Mnie osobiście bulwersują takie antyspołeczne zachowania ludzi.