Wrzesień 2023, autostrada A1, okolice Piotrkowa Trybunalskiego, samochodziki pięcioletniego Oliwiera, który spłonął żywcem wraz z rodzicami, po tym jak w ich samochód uderzyło od tyłu bmw prowadzone (jak wszystko wskazuje) przez Sebastiana Majtczaka. W momencie wypadku (po zmroku) stuningowany (zwiększona do 650 KM moc) samochód pędził z prędkością 253 km/h, wcześniej prawdopodobnie jeszcze szybciej. Obecni na miejscu tragedii policjanci nie powiązali początkowo obecności rozbitego bmw ze śmiercią rodziny z Myszkowa. I gdyby
@Itslilianka: Ja tylko nie rozumiem czemu wy się tak spuszczacie nad tym, że auto było coś tam grzebnięte. Rozumiem, że jakby było fabryczne 600 czy nawet 500KM to do tragedii by nie doszło, a auto niczym nie różniłoby się od przeciętnego Golfa.
Komentarz usunięty przez moderatora