Będę pisał najkrócej jak potrafię, bo po pierwsze nie chce mi się pisać, a po drugie wam nie będzie się chciało czytać, więc po cholerę.
Trafiłem szóstkę w totka, dopiero co odebrałem pieniądze. Dużo pieniędzy. Teraz grzeją mi się na koncie.
Przed puszczeniem losu obiecałem sobie, że ćwierć z wygranej oddam na cele charytatywne. A kolejne ćwierć przeznaczę na Wykop. I choć z początku myślałem żeby przekazać je ekipie wykop.pl, doszedłem do wniosku że oni swoje już zarobili i mam zamiar rozdać je użytkownikom wykopu.
Dlaczego?
Trafiłem szóstkę w totka, dopiero co odebrałem pieniądze. Dużo pieniędzy. Teraz grzeją mi się na koncie.
Przed puszczeniem losu obiecałem sobie, że ćwierć z wygranej oddam na cele charytatywne. A kolejne ćwierć przeznaczę na Wykop. I choć z początku myślałem żeby przekazać je ekipie wykop.pl, doszedłem do wniosku że oni swoje już zarobili i mam zamiar rozdać je użytkownikom wykopu.
Dlaczego?
Więc zaczęłam stalkować gościa, co było dość proste (młody Sherlock here).
Znalazłam wielu członków jego rodziny, więc pomyślałam, że napiszę im, żeby go ratowali czy coś.
Zanim się do nich odezwałam, to napisałam jeszcze do tego gościa o moich niecnych zamiarach, a ten, że ma jeszcze kilka rzeczy w najbliższych miesiącach do zrobienia także jeszcze chwila.