Bierzemy jakiegoś speca od PRu, takiego który potrafi zarządzić każdym kryzysem komunikacyjnie, każdym najgorszym gownem. Jakiś V-ligowy klub bierze go so siebie. Powołanie do kadry. I potem Santos wpuszcza go na ostatnia minutę (bo więcej on nie da rady). Ale za to po meczu stawiamy profesjonalistę do kamery TVP a nie Bendarka.
Bierzemy jakiegoś speca od PRu, takiego który potrafi zarządzić każdym kryzysem komunikacyjnie, każdym najgorszym gownem. Jakiś V-ligowy klub bierze go so siebie. Powołanie do kadry. I potem Santos wpuszcza go na ostatnia minutę (bo więcej on nie da rady). Ale za to po meczu stawiamy profesjonalistę do kamery TVP a nie Bendarka.