Kiedyś jak miałem ok. 10l mama wysłała mnie po mleko. Wchodzę do sklepu i proszę ją o mleko końskie ona mówi że nie ma takiego może chodzi mi o inne? Ja mówię nie! mama mówiła mleko końskie. Nigdy nie było kasy więc mama kazała mi kupić takie jak mi mówi i nie dać sobie wciskać inne (znała ceny i parszywe babska po peerelowskie) albo żadne. Przyszedłem do domu i powiedziałem że nie
Piskariota
Piskariota