Blashey
Blashey
Troche mi sie to dziwne wydaje ze widzac ok 80 wypadkow raz czy dwa widzialem wystrzelona poduszke. Nie przesadzajmy - pewnie ze zdarzaja sie takie sytuacje ale nie zawsze. Mój znajomy pracuje w ASO i jak mi opowiadał (a wierze mu w 100%) to jeśli jest to zakład szanowany to nie robią żadnych przekrętów. Jemu nie zdażyło się jeszcze aby miał polecenie wymontować coś bez zgody właściciela (ani żadnemu z jego kolegów