Z góry przepraszam za zajeżdzanie Kołczem Majkiem. Wydaje mi się że nie da się poruszyć tego tematu bez brzmienia - momentami - jak ostatnim k*tas.
Elo. Jako że dwa lata temu nastąpiła #emigracja, i w-------m sam samiutki do Nowej Zelandii dzięki uprzejmości mojej #korpo, musiałem odbudować swoje kółeczko znajomych od zera. Opiszę to tutaj, bo umiejętność pozyskiwania nowych znajomych przyda się każdemu, a w szczególności mirkom. Oczywiście warunki polskie != warunki nowozelandzkie, ale wydaje mi się że sporo rad
Już od ładnych paru lat w internecie da się zauważyć pewien trend, gdzie zdjęcia bardzo atrakcyjnych nawet lasek jechane są z góry na dół przez komentujących. Kobiety są albo za grube, albo za chude, c---i są albo za sztuczne albo za małe, d--a za płaska lub za tłusta. Po pierwsze musi to być strasznie onieśmielające dla tych różowych, które takimi pierdołami się przejmują, ale to o wpływ na mężczyzn mi tu chodzi.
Czy nie wydaje wam się czasem, że jesteśmy ostatnim pokoleniem? Ostatnim pokoleniem, które pamięta czasy bez internetu, bez możliwości błyskawicznego niemal uzyskania informacji na dowolny temat. Być może za sto lat wynalezienie internetu będzie nauczane w szkołach jako kluczowy moment w dziejach ludzkości, jak proch, druk czy prąd. Sieć wplątana jest teraz niemal we wszystko, co robimy: zakupy? Ebay. Wakacje? Airbnb. Transport? Uber. Randki? Tinder. W zasadzie trudno wskazać obszar ludzkiej działalności,
Z góry przepraszam za zajeżdzanie Kołczem Majkiem. Wydaje mi się że nie da się poruszyć tego tematu bez brzmienia - momentami - jak ostatnim k*tas.
Elo. Jako że dwa lata temu nastąpiła #emigracja, i w-------m sam samiutki do Nowej Zelandii dzięki uprzejmości mojej #korpo, musiałem odbudować swoje kółeczko znajomych od zera. Opiszę to tutaj, bo umiejętność pozyskiwania nowych znajomych przyda się każdemu, a w szczególności mirkom. Oczywiście warunki polskie != warunki nowozelandzkie, ale wydaje mi się że sporo rad