k.....y
konto usunięte
Środa, lekcje zakończone. Jako zakapturzony (aby zasłonić przynajmniej częściowo swój zdeformowany ryj) karzeł przemierzam swój codzienny szlak #!$%@? niczym stulejarski mnich ze szkoły do piwnicy, mijając oskarków czekających pod bramą szkoły na swoje julki, natalki, paulinki, kasie i martynki. Czekając na busa na przystanku zauważyłem różowego paska z mojej szkoły, z równoległego profilu, "obiekt moich westchnień" jak to mój kolega nazwał. W obecności normika którego klepała po ramieniu rozbawionym głosem wsiadała do
- Dead_Inside
- konto usunięte
- michau507
- konto usunięte
- mazx
- +17 innych