TLDR: napisałem swój silnik blogowania (static site generator) w mniej niż 100 linii kodu
Ostatnio znudził mi się mój szablon na blogu a sam silnik, którego używałem, wydawał się dla mnie za duży. Potrzebowałem czegoś o wiele prostszego. Prostego szablonu, prostego silnika do renderowania. Niestety teraz mamy taką modę, że z małego landinga page developerzy potrafią zrobić 30 mb SPA, bo przecież wszędzie musi być react, trzysta bibliotek js i milion zdjęć. O ile react/vue/gatsby itd jest świetnym narzędziem i ma swoje zastosowania, to nie wszędzie powinno się go wciskać.
Cóż, zatem siadłem jednego wieczoru i parę godzin później powstał braindead - mój własny
Magia się tam nie dzieje żadna - Jinja, Markdown, Toml, Pygments i #python
Ostatnio znudził mi się mój szablon na blogu a sam silnik, którego używałem, wydawał się dla mnie za duży. Potrzebowałem czegoś o wiele prostszego. Prostego szablonu, prostego silnika do renderowania. Niestety teraz mamy taką modę, że z małego landinga page developerzy potrafią zrobić 30 mb SPA, bo przecież wszędzie musi być react, trzysta bibliotek js i milion zdjęć. O ile react/vue/gatsby itd jest świetnym narzędziem i ma swoje zastosowania, to nie wszędzie powinno się go wciskać.
Cóż, zatem siadłem jednego wieczoru i parę godzin później powstał braindead - mój własny
braindead simple static site generator
. Początkowa działająca wersja, mająca wszystkie potrzebne mi featury, zmieściła mi się w 100 linijkach kodu. Teraz troszkę dobudowałem i dodałem nieco komentarzy więc jest ich około 150, ale wciąż uważam to za niezły wynik jak na silnik dla mojego bloga, który wspiera markdown, kolorowanie składni, htmla, tabelki w markdownie i kilka innych rzeczy.Magia się tam nie dzieje żadna - Jinja, Markdown, Toml, Pygments i #python
Slava