Sprzedaje grzańca na jarmarku. Mówi, co się tam dzieje
- Polak musi ponarzekać, ale i tak pofolguje sobie na święta - mówi jedna ze sprzedawczyń. Z jednej strony kobieta podkreśla, że słyszy, jak ludzie w kolejce komentują ceny i narzekają. - Ale kiedy widzę tłum, to chyba jednak tak źle nie jest. Faktycznie ceny są wywalone w kosmos – przyznaje.
WP_Kobieta z- #
- #
- #
- #
- #
- 2
- Odpowiedz
Komentarze (2)
najlepsze
chciałbym zobaczyć czy poznać tych (wymyslonych) krakowian ( ͡° ͜ʖ ͡°)
kiedys przeczytalem, ze jarmark (akurat wroclawski) to takie Mielno w miescie