South Park mówił prawdę o Scjentologii
Sceny z South Park'u połączone z oryginalnymi wypowiedziami Hubbarda - założyciela scjentologii, nie pozostawiają złudzeń co do tego w co wierzą scjentolodzy. Przy okazji filmik pokazuje jak religia potrafi człowiekowi ostro namieszać pod deklem...
v.....r z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 14
Komentarze (14)
najlepsze
Część "bzdur" o których piszesz jest faktycznie zawarta, proszę jednak uargumentuj mi nakaz mordowania homoseksualistów i nieposłusznych dzieci.
Reszta... branie wszystkiego na dosłownie może czasem człowieka zgubić. Gdyby ktoś użył ironii albo przenośni, traktujesz to dosłownie?
I
Pomijając fakt w jakie niedorzeczności wierzą ludzie na całym świecie, czy to Muzułmanie, Żydzi, Katolicy albo chociażby Scjentolodzy, niemal wszystkie religie chcą posiąść rząd dusz, bądź unicestwić niewiernych - sposobami od których nieraz włos na głowie się jeży. Całe szczęście nie grozi mi dziś spalenie na stosie za herezje, mogę wierzyć w co mi się podoba, albo też nie tracić czasu na żadne zabobony. To jedna kwestia.
Prawdę powiedziawszy nie wiem jak dokładnie wygląda sprawa w innych religiach, ale podejrzewam, że podobnie jak u Chrześcijan; mianowicie niesamowita hipokryzja duchownych. "Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż bogaty dostanie się do Królestwa Niebieskiego" (cytat niedokładny). Ktoś powie, że to tylko przenośnia (ucho igielne w tym przypadku to jedna z bram Jerozolimy, tak mała, że wielbłądy się w nią raczej nie mieściły), że to czarne owce itp. Prawa boskie ustanawiane przez ludzi - jakim cudem? Tyle niedorzeczności... A chodzi tylko o jedno - KASĘ (oczywiście jest gro duchownych, którzy naprawdę przejęli się swoją misją - w ciągu całego swojego, bądź co bądź, niekrótkiego żywota spotkałem jednego takiego pacjenta). Mafia. Nie handluje bronią, ale narkotykami! ("opium dla mas"). Płać, bezmyślnie odmawiaj po 100 razy wierszyki i nie urządzaj imprez w Wielkim Poście, bo się Bóg na Ciebie obrazi... no chyba, że wspomożesz Kościół kasą (vide przykazania kościelne).
Ehhh,