Od razu widać kto w pandemii działał a kto schował się do piwnicy w trosce o to żeby babci nie zabić. ( ͡°͜ʖ͡°) No, z wyjątkiem urodzin u Mazurka, tam pisory i "opozycja" ostro razem "pracowali".
Zamiast jakichś historycznych danych nie lepiej skupić się na ubiegłym roku?:
35 103,60 zł – tyle rocznie mogą rozliczyć posłowie z tzw. kilometrówki. Za tę kwotę można „wyjeździć” 3500 km miesięcznie. Portal tvp.info przyjrzał się, ile na przejazdy wydali posłowie z okręgu gdańskiego. Liderów jest dwoje. To Sławomir Neumann i Małgorzata Chmiel z Koalicji Obywatelskiej, którzy według złożonych do Kancelarii Sejmu sprawozdań w podróży służbowej przejechali 42 000 km.
Dla jasności - liczba przejechanych kilometrów w celach związanych z pełnieniem funkcji poselskich jest deklarowana, nie trzeba jej w żaden sposób udowadniać. 42 tys. km to górny limit, za który dokonuje się zwrotów. Tak więc to jest idealne narzędzie do dojenia - nikt nie sprawdzi, kasa wpłynie.
@czeskiNetoperek: Brawo dla posła Brauna, widać nie próżnował podczas pandemii. Jeździł bronić ludzi przed zamordyzmem i pewnie sporo razy Rzeszów - Warszawa. Gdzie kandydował na prezydenta (9,3%) i do Warszawy. Szkoda tylko, że często był wykluczany za brak maseczki, a to jeden z najaktywniejszych posłów (trzecie miejsce).
Komentarze (7)
najlepsze
No, z wyjątkiem urodzin u Mazurka, tam pisory i "opozycja" ostro razem "pracowali".
35 103,60 zł – tyle rocznie mogą rozliczyć posłowie z tzw. kilometrówki. Za tę kwotę można „wyjeździć” 3500 km miesięcznie. Portal tvp.info przyjrzał się, ile na przejazdy wydali posłowie z okręgu gdańskiego. Liderów jest dwoje. To Sławomir Neumann i Małgorzata Chmiel z Koalicji Obywatelskiej, którzy według złożonych do Kancelarii Sejmu sprawozdań w podróży służbowej przejechali 42 000 km.
źródło