Witam. Mój pierwszy post tutaj... (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Jestem złotniczką i postanowiłam pochwalić się, jaki pierścionek zaręczynowy miałam przyjemność, jakiś czas temu wykonać. Otóż, coś coś dla fanów „Władcy pierścieni” J.R.R. Tolkiena... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Klient miał marzenie, obdarować swoją wybrankę serca pierścionkiem zaręczynowym na kształt pierścienia Barahira, który możecie kojarzyć jako pierścień, którego właścicielem był Aragorn. W świecie Tolkiena pierścień Barahira był wykonany przez złotników Ñoldorów. Uformowany był na kształt dwóch splecionych węży, których oczami były szmaragdy, które czasem wydawały się płonąć zielonym ogniem. Głowy węży spotykały się pod koroną ze złotych kwiatów, którą jeden wąż podtrzymywał, a drugi pożerał.
Zrobiony przeze mnie pierścionek jest pewną wariacją na temat pierścienia Barahira, którą miał Klient, a ja pomogłam urzeczywistnić. W tej wersji oczy węży są rubinami, a w koronie został oprawiony diament. Całość została wykonana z białego złota próby 585 (14K).
Komentarze (114)
najlepsze
A wracając do Twojego pytania. Nie, nie robię.
Ciekawe, czy było to też marzenie różowej xD
Przy wosku traconym to nie za bardzo jest co pokazywać w making of... Rzeźbi w wosku, a potem do pieca. Później tylko parę detali, kamień i polerka.
Masakra zmanierowane spaslaki ktore cale dnie jedza czipsy popijajac colą maja problem ze ktos cos umie chce to pokazac wyjsc do ludzi a spasione lenie maja problem zeby nawet komus i w tym pomoc