Dzieciństwo mi się przypomniało, aż się łezka kręci. Pamiętam że najtrudniej było mi się z worka wydostać, samo dopłynięcie do brzegu już było spoko gdzieś od trzeciego razu.
@cvhW4Gq3: Co wy tam wiecie. Po 48 godzinnej zmianie, majster zrzucał nas z klifu do morza a worek sami musielismy sobie upleść z wodorostów złapanych po drodze na dno.
Słyszałem kiedyś, że przedstawiciele tej rasy mają problem z blednikiem i tracą orientacje w wodzie. Dlatego raczej nie widuję sie ich w dyscyplinach plywackich ;)
@janusz00: tylko to jest wojsko a nie szkółka dla dzieci. Żołnierz pokazał, że potrafi przełamać strach, a to jest ważniejsze niż umiejętność pływania. A poza tym instruktor fanie mu powiedział na koniec: "believe or not, you were swimming".
Komentarze (16)
najlepsze
Pamiętam że najtrudniej było mi się z worka wydostać, samo dopłynięcie do brzegu już było spoko gdzieś od trzeciego razu.
https://www.youtube.com/watch?v=OFKc1ur2qz4
Dlatego raczej nie widuję sie ich w dyscyplinach plywackich ;)