Jak wampir księdza na kolędę przyjmował
Na wizytę księdza czekam co roku prawie tak jak dzieciaki na Mikołaja. Myśl o tym, że znowu podstępnie spróbuje mnie zabić sprawia, że od samego zachodu słońca chodzę uradowany jak w dzień dziecka.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 16
Komentarze (16)
najlepsze
Chcesz bym miał koszmary w nocy?
Hm, musiałeś nie trafić na nagradzane, wydawane w pięknych okładkach powieści "młodych obiecujących polskich autorów i autorek". Ciesz się :) Jeśli ominąło Cię też polskie kino offowe ostatnich czasów, masz podwójny powód do radości. Nie mówię, że nie da się znaleźć czegoś dobrego w polskich produkcjach, ale to raczej rzadkie przypadki.
Albo ma laptopa w krypcie, albo się świeci w słońcu i może na nim przebywać.
Technika się rozwija, to i się korzysta ;) Nawet myszkie ma bezprzewodową.
Podziękowania dla tych, którzy wykopali Wąpierza, będzie im policzone. Natomiast Ci, którzy niecnie próbują go zakopać, niech wiedzą... już nie tacy próbowali... i nawet z kołkami się zaczajali :F