tylko problem polega na tym ze te amerykanskie cwoki wyjezdzaja ze swojego panstewka i oczekuja ze nawet w europie beda wszyscy po angielksu do nich mowic
@bio: Oczywiście wypada znać język gospodarza, nie zawsze się to udaje. Problem w tym że nie każdy amerykanin to ćwok, a kulturalny człowiek mówi przynajmniej po angielsku. A gdy już nie ma osoby mówiązej w urzędzie w języku interesanta to podaje mu się listę z językami i telefonuje się do tłumacza który ma dyżur 24/24. Tak jest w cywilizowanych krajach.
W krajach trzeciego świata wystarczy mieć kasa lub/i giwerę i każdy
@o90: masz racje ale musisz przyznac ze ich zachowanie jest nieco chamskie, no inna sprawa jest fakt ze takich nie mowiacych po angielsku to pewnie pare setek sie przewija przez urzedy imigracyjne stanow.
ich szczescie ze angielski stal sie jezykim globalnej komunikacji, ale zakladanie ze kazdy nim wlada jest co najmniej aroganckie
Komentarze (3)
najlepsze
W krajach trzeciego świata wystarczy mieć kasa lub/i giwerę i każdy
ich szczescie ze angielski stal sie jezykim globalnej komunikacji, ale zakladanie ze kazdy nim wlada jest co najmniej aroganckie