"Kolumbijski labirynt" - wywiad z Ł.Czeszumskim<br /><br />"Jedna motorówka kokainy puszczona z Kolumbii do Meksyku przynosi
kartelom zysk około 60 milionów dolarów. Rynek kokainy na świecie
generuje rocznie wartość około 150 miliardów dolarów. W Kolumbii
zyskowność narkotyków nałożyła się na biedę, na wojnę domową toczoną
przez komunistycznych partyzantów, no i przede wszystkim na podatny
grunt w świecie biznesu. No bo niby dlaczego Kolumbia stała się centrum
narkobiznesu, a nie na przykład Boliwia czy Peru? W Kolumbii od stuleci
przemyt był typowym zajęciem biznesmenów. Tam przemycano od zawsze -
złoto, szmaragdy, alkohol. Ze stref wolnocłowych w Panamie wędrują do
Kolumbii statki pełne telewizorów, lodówek, części samochodowych,
idących tam do normalnych sklepów, a które wjeżdżają do kraju
nielegalnie, bez opłacenia ceł" - fragment<br />
Komentarze (1)
najlepsze