Coś mi się wydaje, że bliżej tej grze będzie do Maluch Racer niż Wiedźmina czy Painkillera. Spodziewam się kolejnego gniota, którego główną grupą docelową będą rodzice i dziadkowie pragnący kupić pociechom grę (bo jeśli dać takim do wyboru cokolwiek zachodniego, a produkt reklamowany przez polskich aktorów/z chwytliwym tytułem nawołującym do patriotyzmu długo się zastanawiać nie będą).
Komentarze (2)
najlepsze
Ta gra też jakoś podejrzanie szybko powstaje.