Co by było, gdyby nasi politycy byli alkoholami?
Jarosław Kaczyński -> Wszystkie piwa 10% typu Van Pur: Zwolennicy twierdza, że dobre bo mocne, przeciwnicy, że ochydne. Ale wszyscy wiedza, by nie pokazywac go obcym na przyjęciu, bo narobi wstydu.
Bronisław Komorowski -> Likiery ok. 20%: W odróżnieniu od poprzednika, obcy na przyjęciu będa zachwyceni jego łagodnościa i dobrym smakiem. I to tyle, bo nie ma co od niego oczekiwać siły i zdecydowania.
Donald Tusk -> Czerwony Desperados: Reklamuja go jako coś na dobra imprezę, kulturalny i nie za mocny. Niestety po dluższej chwili czujemy zgagę oraz kaca, a dobrej imprezy jakoś nie pamiętamy. Oczywiście zwolennicy powiedza co innego.
Janusz Korwin Mikke -> Spirytus: Silny i skuteczny, działanie niemal natychmiastowe. Niestety kultura oraz subtelnosc odrzucaja fanów Van Pura, a poczęstowanie nim obcych skończy sie nie tyle wstydem, co szokiem i zemdleniem. Zwolennicy bronia go, mówiac że wszystko inne wymięka przy nim, co w ich żargonie zwie się "masakrowaniem".
Antoni Macierewicz -> Absynt: Zwolennicy mówia, ze tylko jego warto uzywac, przeciwnicy zaś, że powoduje szalenstwo i samobojstwa. Trudno powiedziec, co jest prawda.
Janusz Palikot -> Radlerki lub Shandy: Kulturalny, dobry, nawet dla dzieci, łagodny....I jaki bezsilny. Nie przeszkadza mu to demonizowac wszystkich pozostalych.
Anna Grodzka -> Bimber DIY: Nawet fani spirytusu obawiaja się tego.....czegoś. A bo to bezpieczne....smaczne....zdrowe? Fani najczesciej sa slepi i bez zmyslu wechu, bo inaczej zobaczyliby z czym maja do czynienia.
Gowin lub Ziobro -> Koncernówki: Takie wychwalane, nowość, cuda, ten smak! A w rzeczywistosci niczym sie nie roznia. A i tak pija je wszyscy, bo nie ma nic lepszego. Na połce sklepowej razem z Van Purem.
Stefan Niesiołowski -> Cynamonowa Luksusowa: Całkowite nieporozumienie. Odrzuca nie siła, lecz ochydny smak i horror. Nikt nie wytrzyma dużej ilości. To właśnie dowod na to, że boga nie ma.
Dodajcie własne! :)
Komentarze (7)
najlepsze