@czetnik: ale mimo wszystko do Albanii go nie przyłączyli...
Żeby wszystko było jasne: nie podobało mi się ani to, co działo się wtedy, ani to, co dzieje się teraz, ale mimo wszystko jest duża różnica pomiędzy utworzeniem nowego (teoretycznie niepodległego) państwa a zaanektowaniem części terytorium jednego państwa przez inne.
Kosowo jest protektoratem ONZ, nie może być dołączone do innego państwa. W ramach byłej Jugosławii było praktycznie tworem federacyjnym a po rozpadzie cała autonomia została odebrana przez Serbię. To doprowadziło do wojny, ludobójstwa i czystek etnicznych ludności albańskiej. Mówienie, ze Kosowo jest serbskie i to chęć powrotu do stanu etnicznego sprzed XVIII wieku... to chore rojenia nacjonalistów, którzy usprawiedliwiają tym swoje zbrodnie.
Bo kaczor jaki był taki był ale w odróżnieniu od wykopowych i rządowych p@!#?ów był człowiekiem zasad. Jeśli prawo międzynarodowe coś mówi to się go interpretuje w sposób jednoznaczny, zawsze obojętnie czy nam to jest na rękę czy nie. I obojętnie jak to jest sprawiedliwe czy niesprawiedliwe społecznie według p@!#?ów z gazwybu czy innych TVN-ów.
Oczywiście NATO czy USA mogą sobie wszczynać wojny "w imię demokracji" czy zmieniać granice. Kiedy to samo
A co ma do rzeczy Kosowo? Przecież gdyby nie brak kwestii kosowskiej, to Putin wszedłby na Krym równie skutecznie, tylko znalazłby sobie jakiś inny argument na poparcie swoich dążeń.
A tak abstrakcyjnie patrząc i pomijając konkretne przykłady gdzie wchodzą w grę naciski innych krajów, to dlaczego poszczególne regiony, szczególnie autonomiczne czy inaczej odrębne, nie powinny mieć możliwości proklamowania niepodległości jeżeli ich obywatelom się to podoba?
Kaczyński dużo krzyczał o Kosowie, dużo krzyczał w Gruzji, a co realnie zrobił w celu zwiększenia bezpieczeństwa kraju poza tupaniem nogą? No właśnie...
Każdy kraj się będzie rozbijał i tworzył sobie jakieś śmieszne autonomie wewnątrz siebie i nowe państewka, tylko nie dwa... Niemcy i Rosja, one będą dążyły do powiększenia swoich terytoriów, a wszystkim innym, którzy postąpią jak oni będą mówić że zachowują się niegodnie nie dając prawa do samostanowienia jakimś kraikom duplandu czy innego cipstanu.
Komentarze (35)
najlepsze
Żeby wszystko było jasne: nie podobało mi się ani to, co działo się wtedy, ani to, co dzieje się teraz, ale mimo wszystko jest duża różnica pomiędzy utworzeniem nowego (teoretycznie niepodległego) państwa a zaanektowaniem części terytorium jednego państwa przez inne.
@Aleksander_Newski:
Kosowo jest protektoratem ONZ, nie może być dołączone do innego państwa. W ramach byłej Jugosławii było praktycznie tworem federacyjnym a po rozpadzie cała autonomia została odebrana przez Serbię. To doprowadziło do wojny, ludobójstwa i czystek etnicznych ludności albańskiej. Mówienie, ze Kosowo jest serbskie i to chęć powrotu do stanu etnicznego sprzed XVIII wieku... to chore rojenia nacjonalistów, którzy usprawiedliwiają tym swoje zbrodnie.
Oczywiście NATO czy USA mogą sobie wszczynać wojny "w imię demokracji" czy zmieniać granice. Kiedy to samo