Wpis z mikrobloga

@Tril:
(...)
6 22 ms 17 ms 15 ms pl-waw02a-ri1-ae1-0.aorta.net [84.116.138.90]
7 20 ms 18 ms 22 ms 213.46.178.110
8 17 ms 19 ms 17 ms 72.14.238.113
9 43 ms 34 ms 35 ms 72.14.232.241
10 38 ms 34 ms 34 ms 209.85.241.228
11 * * * Request timed out.
12 34 ms 34 ms 33 ms google-public-dns-a.google.com [8.8.8.8]
wg wolframalpha:
213.46.178.110 - amsterdam
72.14.238.113 - USA
@hjkl: No dobra, powiem Ci jak to zrobili. Ten adres jest rozgłaszany na routerach w wielu miejscach na swiecie jednocześnie, i trafiasz do niego trasą która jest dla Ciebie najkrótsza. Takie coś się nazywa multihoming albo anycast.

Nawet w FAQ Google DNS jest to potwierdzone:

How does Google Public DNS know which data center to send me to?

Google Public DNS uses anycast routing to direct all packets to the closest
@Tril: IMHO to nie jest multihoming. Multihoming to nie to samo co anycast, tylko na przykład sytuacja gdy masz sesje BGP z kilkoma ASami, czyli masz kilku "sąsiadów", albo generalnie jesteś połączony z kilkoma sieciami jednocześnie, a nie sytuacja, gdy jeden adres IP może kierować do kilku różnych maszyn na świecie.
@Tril: No, ale IMO różnica istotna, bo z tego co wiem, multihoming by oznaczał, że jedną maszynę można osiągnąć poprzez różne trasy w których ostatnie hopy się różnią, zależnie poprzez którą sieć-sąsiada "wejdziemy" do sieci tej maszyny. Czyli odległość geograficzna od maszyny się nie zmienia. Anycast oznacza, że osiągamy całkiem inne maszyny na świecie, w całkiem innych sieciach.
@hjkl: Em, czemu twierdzisz ze dostales odpowiedz na ping z Poznania? Traceroute w przypadku ostatniego hopa robi w zasadzie to samo co ping, wiec trasa sie nie zmienia.
Pamiętaj też, że najbliższy geograficznie != najbliższy wg sieci. Dla sieci najbliższy to przede wszystkim ten, który ma najniższą liczbę skoków (chociaż tutaj też mogą trafić inne czynniki, to co sobie ISP ustawi na routerach np)
@Tril: No tak, ale USA na pewno nie jest najbliżej. Zakładałem, że amerykański ip znaczy że to serwer w USA, ale jednak wchodząc na google.pl, które mnie łączy z najbliższym też mam ip z USA, więc jednak google na całym świecie je stosuje.
@hjkl: Nie, to nie znaczy wcale, że serwer jest w USA. Google dostało przydział klas adresów IP i wykorzystuje je jak chce. Tylko geolokalizacja wskaże USA - w najprostszym wariancie to pokazuje miejsce rejestracji adresu IP, to tak jakby na polskich blachach wjechać samochodem do Francji. Jesteś we Francji, ale twoje blachy wskazują Polskę. Tu podobnie, z tym, że fizycznie jest kilkanaście serwerów tym samym adresem (8.8.8.8) na świecie w różnych
@hjkl: Ping 34ms to masz do najbliższego węzła GGC (Google Global Cache). To że adres jest ten sam czyli 8.8.8.8 nie oznacza, że znajduje się (jak słusznie koledzy wyżej piszą) w Kalifornii. Adres 8.8.8.8 jest rozgłaszany w ramach ASN15169 i może być w prosty sposób maskowany - tzn. może być rozgłaszany w wielu miejscach gdzie znajduje się GGC jako adres publiczny mimo, że realna maszyna jest wielokrotnie zdublowana w ramach ASNa.