Czytam sobie o błogosławionym Carlu Acutisie , i tłucze mi się po głowie pewne pytanie, które nie daje mi spokoju. Jak wy, katolicy, tłumaczycie sobie działanie wstawiennictwa świętych? Na jakiej zasadzie to działa? Czy naprawdę Bóg wysł#!$%@? niektórych modlitw tylko wtedy, gdy ktoś go w Niebie osobiście o to poprosi?
Pytam poważnie. A jak komuś nie chce się odpowiadać, bo "gimboateizm", to przypominam: "bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga
Pytam poważnie. A jak komuś nie chce się odpowiadać, bo "gimboateizm", to przypominam: "bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga
https://www.wykop.pl/link/5731391/dziewczyna-chora-na-raka-blaga-swojego-lekarza-o-pomoc/
#antynatalizm
@Sandrinia: Tyle że nie ma tak naprawdę lekarza, który by się tym mógł zająć (poza psychologiem). Bo nic nie da się już zrobić, zostaje tylko akceptacja nieuniknionego.