[KomosaBiala]

Czy istnieje jakikolwiek argument przeciwko aborcji do 12 tygodnia, który nie opierałby się na wierze w jakąś abstrakcyjną świętość ludzkiego życia?

#aborcja #4konserwy #konfederacja #dyskusja #filozofia #religia #chrzescijanstwo #katolicyzm #prolife

[b.....7]

@KomosaBiala: Ludzkie sumienie.

[denzelkowal]

@KomosaBiala: Nierównouprawnienie płci. Żeby aborcja na życzenie mogła być uczciwa, mężczyzna powinien też mieć moc się zrzec praw i obowiązków wobec dziecka (alimenty itd), jeżeli ten warunek zostanie spełniony, sam będę za aborcją na życzenie.

[tomekb1999]

@KomosaBiala: a czy istnieje jakiś argument przeciwko zabijaniu dorosłych ludzi, który nie opierałby się na wierze w jakąś abstrakcyjną świętość ludzkiego życia?

[KomosaBiala]

@boyka7777: Ale sumienie opiera się na przekonaniach. Jeśli jesteś przekonany, że aborcja jest zła, to sumienie nie pozwoli ci tego zrobić. Jeśli jesteś przekonany, że jest dopuszczalna, to sumienie nawet nie drgnie. Więc jeśli uważasz to pierwsze przekonanie za właściwsze, spróbuj to uargumentować.

[KomosaBiala]

@tomekb1999: istnieje - umowa społeczna zaprojektowana pod kątem współpracy

[b.....7]

@KomosaBiala: Ja nie jestem przekonany, wg mnie aborcja=zlikwidowanie życia ludzkiego. To chyba oczywiste.

[tomekb1999]

@KomosaBiala: to może tak samo jest aborcją do 12 tygodnia, jej brak też przynosi korzyści społeczne

[R187]

@denzelkowal: Ale mężczyzna nie musi rodzić dziecka, jego jedyny wkład w urodzenie dziecka to uprawianie seksu, czyli tylko ta przyjemna część, dlaczego miałoby mieć tyle samo do powiedzenia co kobieta? Powinno być proporcjonalne:

wkład mężczyzny w spłodzenie i urodzenie dziecka to między 2 minuty a godzina podczas stosunku powiedzmy, a wkład kobiety w urodzenie dziecka to czas stosunku plus 9 miesięcy, czyli 6574 godzin. Z tego wynika, że waga zdania mężczyzny

[KomosaBiala]

@boyka7777: czyli twoim argumentem jest wiara w świętość ludzkiego życia, tylko i wyłącznie

[C.....e]

@KomosaBiala: Prawie żaden z argumentów za niedopuszczalnoscią aborcji się nie opiera na „świętości życia”

[KomosaBiala]

@tomekb1999: nieważne, czy przynosi korzyści. Ważne, że nie jest częścią umowy o niezabijaniu siebie nawzajem/innych ludzi, na których nam zależy

[KomosaBiala]

@Croce: podaj jeden

[C.....e]

@KomosaBiala: No np. argumenty z potencjalności (chociażby future-like-ours Don Marquisa) nie mają nic do „świętości życia”; właściwie w ogóle kojarzę w tej chwili tylko dwa, które coś mają

[KomosaBiala]

@R187: Problem w tym, że rodzice mają obowiązek łożyć na dziecko. Kobieta może się z tego obowiązku wywinąć za pomocą aborcji. Mężczyzna nie jest w stanie.

[C.....e]

@KomosaBiala: Czekaj, widzę teraz, że na stwierdzenie:

wg mnie aborcja=zlikwidowanie życia ludzkiego. To chyba oczywiste.

odpowiedziałeś:

czyli twoim argumentem jest wiara w świętość ludzkiego życia, tylko i wyłącznie

Interpretujesz w takim razie „świętość życia” w bardzo dziwaczny sposób, większość ludzi to by nazwało po prostu „prawem do życia” i właściwie prawie wszystkie argumenty przeciw zabijaniu czegokolwiek mają coś o prawie do życia w konkluzji.

Natomiast owszem, istnieją argumenty przeciw aborcji, które

[R187]

@KomosaBiala: Bo kobieta nosi i rodzi dziecko co zajmuje jakieś 6574 razy więcej czasu niż jego spłodzenie, dlatego.

[R187]

@Croce: Zlepek komórek czy mały zwierzaczek co wygląda identycznie jak słoń czy inna mysz nie jest warty tyle co płód zdolny do życia poza organizmem matki (samodzielnego), już o urodzonym nieprzedwcześnie dziecku nie mówiąc.

[C.....e]

@R187: Po pierwsze to, co mówisz trzeba jakoś uzasadnić, a po drugie wątek jest o tym, czy istnieja argumenty nieoparte na „świętości życia” a nie o ich ocenie — etyka aborcji to zbyt złożony temat żeby rozważać wszystko naraz

[R187]

@Croce: ¯\_(ツ)_/¯ dopóki wyglądają tak samo to traktujmy jak zwierzątka

[b.....7]

@KomosaBiala: Ty oszukujesz sam siebie.