Dziś chciałbym podzielić się z Wami moimi doświadczeniami dotyczącymi życia i gotowania. Pracuję od wielu lat. Od jakiegoś czasu razem z żoną już na własnym garnuszku, jak to się mówi dorabiamy się powoli. Zarówno moja żona i ja pracujemy. U żony to stałe godziny pracy, gorzej u mnie, bo czasami na wyjazdach.

Ciężko jest przygotowywać posiłki na cały tydzień, a gotować się w tygodniu rzadko kiedy chce. Mamy na to różne sposoby. Być może tego nie wiecie, ale Polska nie jest krajem, gdzie żywność jest droga. Razem z żoną jemy regularnie pyry z gzikiem i jesteśmy bardzo zaskoczeni, że te posiłki są sycące i zdrowe!
Właśnie kończymy z żoną taki miesiąc za 100zł z gzikiem i zarówno ja i żona, jesteśmy bardzo zadowoleni. Żona jest nawet bardziej zadowolona – wiadomo, kobiety mają mniejsze zapotrzebowanie na kalorie. Ja nie pracuję fizycznie, więc zapotrzebowanie kaloryczne też jest ok.

Jedna uwaga tylko, że nie zaliczam do jedzenia napojów. Napoje słodkie typu Cola, dla mnie i żony to koszt około 400zł. Butelka 5 litrowa zazwyczaj wieczorem się kończy, wtedy trzeba dokupić 1,5 litrową.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Trojkatyzacja_K0ta: @lubieczekolade: Witam, jeśli chodzi o dietę to Polska jest najtańszym krajem w Europie i można się tu wyżywić za około 100zł miesiecznie.

Właśnie kończe taki miesiąc za 100zł. Musze powiedzieć, że ani razu nie byłem głodny-ba!-momentami byłem nawet przejedzeony, zapchany.

Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydałem koło 200zł(2 litry dziennie, czsami jescze wieczorem
  • Odpowiedz
@jansek: zachodnia polska w dupie ma etymologie słowa i pochodzenie w---------y bo dobre
możesz teraz bezpiecznie usunąć konto
  • Odpowiedz